10 najlepszych statków kosmicznych w historii kina – ranking #1

10. USCSS Nostromo

Nostromo

Nostromo jest jednym z niewielu statków, których nazwa znalazła się w tytule filmu. Reżyser Ridley Scott postanowił umiejscowić akcję swojego pierwszego „Obcego” właśnie na pokładzie olbrzymiego frachtowca, który wraz z rozwojem wypadków staje się areną walki pomiędzy sterroryzowaną załogą, a krwiożerczym ksenoformem. Jego mroczne i klaustrofobiczne, ociekające olejami i smarami zakamarki, pozwoliły by jednostka została zapamiętana na zawsze, jako przykład dla innych twórców kina sci-fi, chcąc ukazać w swych filmach olbrzymie statki kosmiczne.

9. Endurance 

Endurance

Christopher Nolan nie byłby sobą, gdyby wysłał bohaterów „Interstellar” do innego układu planetarnego, w kupie złomu a’la Sokół Millenium. Dlatego scenariusz zapewnił mu elegancki i pełen wdzięku statek, zdolny zarówno do szybkiego lądowania na przeróżnych planetach, jak i pozostawania przez wiele lat na ich orbicie. Na jego pokładzie znajduję się nie tylko komora pełna ludzkich zarodków, ale i komory hibernacyjne oraz dwa urokliwe, prostopadłościenne roboty. Szkoda jedynie, że nikt nie pomyślał o odpowiedniej ilości paliwa…

8. Icarus II

icarus

Co zrobi ludzkość gdy Słońce zacznie gasnąć? Wyśle w jego kierunku grupę śmiałków z gigantyczną bombą atomową! Co zrobi, gdy statek, na którym mieli ją dostarczyć do naszej gwiazdy zaginie bez śladu?! Wyśle drugi, identyczny statek! „Icarus II” z „W stronę słońca” jest ostatnią nadzieją ludzkości, niosącą z sobą największą bombę, jaka kiedykolwiek powstała, by rozbudzić naszą powoli umierająca gwiazdę. Nie dajcie się jednak zwieść: Icarus, mimo jasnego celu swej misji, jest statkiem nieustannie narażonym na niebezpieczeństwo zniszczenia przez zabójcze promienie słoneczne, oraz samych członków załogi, dla których misja okazuje się traumatycznym i tragicznym przeżyciem…

 7. Milano

Milano.png

Statek należący do Petera Quilla jest dokładnie taki jak on sam: krzykliwy, nieuporządkowany i przedewszystkim zdolny do ucieczki z wszelkiego rodzaju tarapatów. W jego wnętrzu można znaleźć dosłwonie wszystko, co przeszło jego właścicielowi przez ręce: od kaset z muzyką, przez arsenał uzbrojenia, po jego towarzyszki z poprzedniego wieczoru. Nic dziwnego, że to właśnie ta maszyna została głównym środkiem transportu dla Strażników Galaktyki, czyli najdziwniejszej zbieraniny „bohaterów” jaką jak dotąd widział kinowy świat Marvela.

 6. Discovery II

Discovery II

Stanley Kubrick zmienił oblicze kina science-fiction na długo przed tym, nim stało się ono w ogóle modne. Statek kosmiczny z „Odysei kosmicznej” do dziś jest uważany za jedno z największych połączeń realnej nauki z fantastyką filmową. Odczucie przyciągania ziemskiego wywołane przez ruch obrotowy, sztuczna inteligencja zarzadzajaca jego funkcjonowaniem, komory hibernacyjne…Dzięki tym rzeczom, ta jednostka stała się wzorcem dla wszystkich, które nadeszły po niej! Jej roli w historii współczesnego kina nie da się przecenić!

5. Gwiezdny Niszczyciel Imperium

ImpStarDestroyer

Tego olbrzyma nikomu nie trzeba przedstawiać. Gwiezdny Niszczyciel Imperium stał się jednym z nieodzownych symboli Gwiezdnych Wojen już w 1977 roku, kiedy zadebiutował na ekranach w słynnym ujęciu otwierającym „Nową Nadzieję”. Długi na 1600 metrów, posiadał załogę składającą się z ponad 37 000 osób. Te jednostki pojawiły się w we wszystkich trzech częściach Oryginalnej Trylogii Star Wars i stały się symbolem jarzma Imperium, które Rebelia próbowała zwalczyć. Do dziś pozostaje jednym z ulubionych statków wielu fanów, którzy chętnie tworzą jego „nieco” mniejsze kopie, z wszelkiego rodzaju materiałów – od klocków LEGO, po drewno i papier.

 

 4. Statek Matka

Mothership

Kiedy Rolland Emmerich tworzył „Dzień niepodległości”, zapewne nie spodziewał się, że oto kładzie podwaliny pod światowy fenomen. Jego produkcja ukazała inwazję obcych z zupełnie nowej perspektywy, która na zawsze zakorzeniła się w świadomości widzów, głównie dzięki wizji olbrzymich statków, rzucających swoje złowrogie cienie, na największe ziemskie metropolie. Były one jednak niczym w porównaniu z gigantycznym Statkiem Matką, który ukazano w finale. Długi i szeroki na setki kilometrów, przepełniony armią obcych, szykujących się do ataku, zamglony i spowity tajemnicą…Aż szkoda, że pozwolono nam przyglądać się mu zaledwie przez kilkanaście minut…

3. Hermes

Hermes

Co w nim pięknego? Hermes nie wygląda szczególnie interesująco, zwłaszcza dla osób gustujących jedynie w kinie science-fiction. „Marsjanin” nie jest jednak filmem tego typu. To film stworzony na bazie książki, która powstała z miłości do nauki. Statek, którym załoga misji Ares 3 przemieszcza się między Ziemią a Marsem, jest popisem ludzkiej myśli technicznej, która być może pewnego dnia rzeczywiście zaprowadzi nas na powierzchnię naszej sąsiedzkiej planety. Piękno i wyjątkowość Hermesa tkwi w jego realizmie i fakcie, że jest urzeczywistnieniem ludzkich marzeń o podróżach kosmicznych. Miejmy nadzieję, że te marzenia wkrótce staną się faktem, właśnie dzięki takim jednostkom jak Hermes!

 2. Sokół Millenium

Sokol Millenium

Jeśli naprawdę myśleliście, że na podium tego zestawienia może go zabraknąć, powinniście jeszcze raz przemyśleć jego tematykę. I to bardzo dogłębnie. Przed wami narzędzie przemytu, walki o wolność galaktyki, najszybsza kupa złomu we wszechświecie – Sokół Millenium. Legenda kina i całej popkultury, symbol Gwiezdnej Sagi George’a Lucasa, tak zrzyty z sercami fanów, że ujrzeliśmy go we wszystkich trzech trylogiach (tak, pojawił się w „Zemście Sithów”). Czy znajdzie się ktoś, kto mógłby wyobrazić sobie uniwersum Star Wars bez niego?

1. USS Enterprise

Enterprise

Ten statek jest kultowy, może nawet bardziej niż stary już serial, z którego się wywodzi. Dzięki nowym filmom kinowym z 2009 i 2013 roku, zyskał nowe życie, ponownie goszcząc na ekranach w odświeżonej i bardziej współczesnej wersji. Na jego pokładzie znajduje się nie tylko teleporter, masa mniejszych jednostek zdolnych do walki, oraz wyborowa załoga złożona z przedstawicieli wielu gatunków…Enterprise to w zasadzie mobilne centrum badawcze i odkrywcze, przemierzające galaktykę w poszukiwaniu kolejnych interesujących obiektów. Jest kosmicznym eksploratorem, ucieleśnieniem ludzkich marzeń o podboju przestrzeni i podróżach z prędkością światła! Szkoda, że przyjdzie nam poczekać jeszcze setki lat, zanim coś takiego rzeczywiście powstanie.